wtorek, 30 listopada 2010

Radhanath Swami - umrzyj, by żyć.

Materialna, iluzoryczna świadomość tworzy mentalność eksploatacji. Prawdziwa świadomość duszy tworzy mentalność służby. Jeśli pragniesz żyć w prawdzie, będziesz musiał pozwolić umrzeć świadomości, w której teraz jesteś. Śmierć materialnej iluzorycznej mentalność, fałszywego ego jest procesem. Jest najważniejszym ze wszystkich procesów. Te proces jest podstawą wszystkich duchowych ścieżek. Jest niczym oczyszczanie złota. Im dłużej złoto znajduje się w ogniu, tym bardziej zostają spalane jego wulgarne okrywy i manifestuje się oryginalny blask. Tak złoto staje się coraz piękniejsze.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Radhanath Swami o kontrolowaniu dumy.

Bogactwo, moc i prestiż posiadają nieodpartą naturę, która sprawia, że stajemy się dumni. Z powodu tej dumy zaczynamy uważać się za lepszych od innych. Gdy tylko zaczynamy tak myśleć pojawia się chorobliwy stan: "Jestem właścicielem i odbiorcą przyjemności." Na nieszczęście dzieje się to w przypadku większości wielbicieli. Bóg daje nam moc i udogodnienia, a my uważamy, że należą one do nas. Tak stajemy się dumni. Może się to manifestować w bardzo subtelny sposób.

Na przykład, otrzymujemy pewną pozycję w służbie oddania przez co zaczynamy myśleć: "Ta służba należy do mnie." Nawet jeśli ktoś inny może ją lepiej wykonać i wszyscy dookoła pragną, by to właśnie ta osoba ją pełniła, możemy wciąż myśleć: "Nie. To jest moje służba." Ale nic nie jest nasze. Ta służba należy do Boga. A czym właściwie jest służba? Nie jest nią robienie czego chcemy wtedy, gdy mamy na to ochotę. Służba to robienie tego, co sprawia, że Bóg jest szczęśliwy. A skąd wiemy, co czyni Go szczęśliwym? Objawia to poprzez guru (mistrza duchowego), sadhu (święte osoby) i pisma objawione.

Właściwa świadomością jest uważanie powierzonej służby nie za swoją własność, lecz za posterunek, na którym jesteśmy jedynie pokornymi, wypełniającymi swoje obowiązki sługami.

niedziela, 28 listopada 2010

Radhanath Swami o śmierci duszy.

Z duchowego punktu widzenia, śmierć to zapomnienie lub ignorancja odnośnie swej prawdziwej tożsamości. Ta ignorancja oznacza, że po prostu identyfikujemy się z tym, czym nie jesteśmy. Tak długo jak myślimy, że jesteśmy tymczasowym materialnym ciałem, umysłem i inteligencją, tak długo staramy się doświadczyć przyjemności i spełnienia poprzez nie. Lecz my nie jesteśmy tym ciałem. Nigdy nim nie byliśmy. Jesteśmy wiecznymi duszami i prawdziwe szczęście, którego wszyscy szukamy jest wewnątrz nas samych. Dlatego ten obłok zapomnienia można porównać do śmierci duszy.

piątek, 26 listopada 2010

Radhanath Swami o doskonaleniu praktyki miłości.

Jeśli nie kochamy innych - nierozłącznych cząstek Boga - wówczas wszystkie wzniosłe mowy o Bogu są sztuczne i pozbawione znaczenia. Jeśli nie służymy pokornie wielbicielom, jeśli szczerze nie pragniemy pomagać innym - jakikolwiek sentyment miłości Boga pozostaje jedynie teorią. Wpierw musimy nauczyć się pokory i służenia innym. To stworzy atmosferę, w której będziemy w stanie nauczyć się prawdziwie kochać siebie nawzajem. Następnie musimy praktykować tę miłość. Ta praktyka doprowadzi nas ostateczne do osiągnięcia doskonałości.

Radhanath Swami o materialnym i duchowym strachu.

Powinniśmy obawiać się włącznie jednego - by nigdy nie zapomnieć Boga. Tak długo jak wielbiciel pamięta Pana, tak długo jest doskonale usytuowany. Modli się: "Mój najdroższy Panie, możesz odebrać lub podarować mi cokolwiek pragniesz. Jednak osobiście pragnę tylko jednej rzeczy - bym zawsze mógł Cię pamiętać. Boję się tylko jednego, że mogę o Tobie zapomnieć." Taki rodzaj strachu zawsze utrzymuje wielbiciela przy lotosowych stopach Pana. Z drugiej strony, materialny strach opiera się na przywiązaniu do przemijających przedmiotów zmysłów. Dotąd dopóki nie jesteśmy całkowicie odwiązani od materialnego życia, prawdziwy transcendentalny strach nie obudzi się w naszym sercu. Jednak w naszym stanie, mając tak wiele obaw, powinniśmy nauczyć się bać tylko jednej rzeczy. Nie możemy sprawić, że strach zniknie. Możemy go jednak skierować ku Bogu, bojąc się, że Go zapomnimy lub ponownie rozczarujemy.

czwartek, 25 listopada 2010

Radhanath Swami o cudach stworzenia.

Nawet naukowcy twierdzą, że Słońce jest miliony razy większe od Ziemi, składa się z ognia i pozostaje zawsze w tym samym miejscu. Można wysnuwać różne teorie, by wyjaśnić w jaki sposób jest to możliwe. Jednak nawet one nie jest w stanie umniejszyć ogromu zdumienia wywołanego obserwacją tego niepojętego fenomenu. A dlaczego Bóg nie stworzył świata w prosty sposób, tak byśmy mogli go w stanie łatwo zrozumieć? Ponieważ, by poznać Boga, wpierw musimy zaakceptować Jego niepojęte moce. Jest to pierwszą zasadą zrozumienia Prawdy Absolutnej. Z tego powodu wielcy święci, którzy pragną naszego zrozumienia Najwyższego Pana, w pierwszej kolejności miażdżą nasze empiryczne przywiązanie do umysłu i zmysłów uzbrojonych arsenałem nauki i technologii.

Radhanath Swami o sankirtanie.

Przez sankirtan rozumienie się zazwyczaj głośne intonowanie i gloryfikowanie Świętych Imion. Jednak nie ogranicza się on wyłącznie do tego. Dotyczy jakiejkolwiek czynności, poprzez którą pomagamy wielkim duszom w gloryfikowaniu Świętego Imienia. Dlatego jeśli czyszcząc toalety, czy dając wykład przed dziesięcioma tysiącami ludzi robimy to jako ofiarę dla Krsny, wówczas to jest również sankirtan - intonowanie Świętych Imion.

Radhanath Swami o postępowaniu w przypadku problemów.

W byciu wielbicielem nie chodzi o pozory. Nie chodzi o obecność w świątyni, noszenie korali na szyi, czy zakładanie szczególnego rodzaju ubrania. To nie jest wszystko. Tym co najważniejsze jest charakter prawdziwego wielbiciela. Nawet w przypadku wielkich trudności, przeszkód, problemów, czy niepokoi - wielbiciel wita je z dłońmi złożonymi w modlitwie i z wdzięcznym sercem. Wierzy, że w rzeczywistości zasługuje na coś o wiele gorszego, a to co otrzymuje jest zaledwie symbolicznym gestem Boga. Wierzy również, że jeśli tylko będzie cierpliwie kontynuował swą służbę oddania przyjmując schronienie Pana w trudnych sytuacjach, będzie to jego największym szczęściem.

czwartek, 18 listopada 2010

Radhanath Swami o wkładaniu serca w intonowanie.

Pan nie żyje na naszym języku, ale w naszym sercu. Zwykła wibracja dźwiękowa sama w sobie nie jest efektywna. Jeśli jednak intonujemy z głębi serca, wówczas Pan się zamanifestuje - z serca do dźwięku Swego Imienia. Gdy dźwięk takich Świętych Imion wibrowany przez nasz język przenika do atmosfery, jest w stanie oczyszcić całe stworzenie.

środa, 17 listopada 2010

Radhanath Swami o doskonałości przywiązania.

Cały cykl upadku w materialne życie zaczyna się od atrakcji pomiędzy przedmiotami zmysłów a samymi zmysłami. Z tej atrakcji rodzi się pożądanie - kama - tęsknota i pragnienie cieszenia się czymś. Następstwem jest przywiązanie do przedmiotów zmysłów. Osoba naturalnie przywiązuje się do każdej rzeczy, którą się cieszy. Jednak ta tendencja może zostać wykorzystana do całkowitego odwrócenia sytuacji. Naturą duszy jest przywiązanie do tego, czym się cieszy. Jej naturą jest również odnajdywanie nieograniczonej przyjemności w byciu obiektem przyjemności Boga. Dlatego, gdy ktoś zaczyna odczuwać atrakcję do Boga, staje się do Niego nieskończenie przywiązany. Co do tego nie ma wątpliwości. Ten stan jest doskonałością życia.

Radhanath Swami o oczyszczaniu przez ogień.

Trzymając surowe złoto w ogniu, wszystko co nie jest złotem zostanie stopniowo spalone. Zostanie wyłącznie czysty i błyszczący szlachetny metal. Czasami w tym materialnym świecie znajdujemy się w sytuacjach przypominających ogień. Nasz umysł, zmysły i nawet samo serce płonie w katuszach. Jeśli jednak pozostaniemy czyści w naszych motywacjach, wówczas ten sam ogień wszystkich trosk tego świata zwiększy nasze oddanie i czyści serce.

wtorek, 16 listopada 2010

Radhanath Swami o atrakcji i awersji.

W tym świecie istnieją dwie rzeczy, które zawsze oszałamiają nasz umysł - atrakcja oraz awersja. Jesteśmy pod wpływem chęci posiadania i atrakcji lub rozpaczamy i czujemy awersję. Atrakcja i awersja są dwiema stronami jednej monety, monety zniewolenia i iluzji. Każda z tych stron okaleczy nasz duchowy postęp. Jeśli czujemy atrakcję lub awersję do materialnej energii, nie będziemy w stanie właściwie skupić swego umysłu na Bogu.

Radhanath Swami - szczery wielbiciel Vs. nieszczery wielbiciel.

Symptomem duchowego zaawansowania jest szczere pragnienie niesienia pomocy innym, a nie oczekiwanie, że inni pomogą nam. Łatwo jest krytykować i wynajdywać wady. Każdy może to robić. Nie musimy być szczery, by to czynić. Jednak musimy być bardzo szczerzy, by móc dostrzec każdą sposobność, która pozwoli rozwiązać problem. Możemy widzieć jakieś problemy... "Nie chce tego towarzystwa. Co z niego mam? Nie inspiruje mnie." Zapomnij o własnej inspiracji. Ważniejsze jest to, jak możesz zainspirować innych. Jeśli szczerze pragniesz pomóc innym, wówczas Bóg upełnomocni cię do wykonania wyższych i większych rzeczy w tym świecie. Gdy wielbiciele są zjednoczeni w duchu gloryfikowania Krsny, służeniu Guru oraz wypełnianiu jego pragnień, żadna siła na Ziemi nie będzie w stanie powstrzymać postępu tego ruchu. Maya tworzy rozłamy. Jedność oznacza, że każdy musi uznać swoje życiowe obowiązki jako cześć rozwiązania, a nie problemu. Istnieje milion powodów, dla których nie chcemy towarzystwa. Istnieje milion wad, które możemy znaleźć. Jednak istnieje jeden powód, dla którego należy szukać towarzystwa wielbicieli - by służyć Guru - by wypełnić pragnienie Krsny. To jest wielkie poświęcenie.

Istnieje tak wiele konfliktów charakteru. Jest tak wiele ludzi i rzeczy, których nie lubimy. Istnieje tak wiele osób, które nie dbają o mnie. Jednak pytaniem jest jak bardzo ja dbam o nich? Święty Franciszek powiedział: "Nie pragnij brać, dawaj. Nie szukaj pocieszenia, okaż go innym." Musimy porzucić naszą samolubność. Tendencją jest użalanie się nad sobą. Jednak zamiast tego powinniśmy współczuć innym. Dlaczego nie czynimy tego i współczujemy sobie oczekując, że każdy powinien nam pomóc? Na tym polega różnica pomiędzy szczerym, a nieszczerym wielbicielem. Każdy z nas jest zdolny do bycia szczerym, by słuchać z właściwego źródła, przyjąć i podążać za tym. To wszystko. Każdy głupiec na ulicy może wynajdywać wady w innych i opiewać własne chwały. Jednak tylko wielki człowiek potrafi dostrzec odrobinę dobra w innych nie dbając o całą resztę wad, która może tam być.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Radhanath Swami o wolnej woli.

Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem i głupiec nie jest w stanie zdobyć wiedzy w żaden inny sposób. W rzeczywistości, nawet po zdobyciu takich doświadczeń bardzo rzadko dokonuje właściwych wyborów. Możemy pragnąć samolubnego egoistycznego zadowolenia i rozmyślać o nim lub możemy myśleć o Bogu. Wybór należy do nas. Podporządkujemy się warunkom stawianym przez umysł i zmysły lub podporządkujemy się Bogu walcząc przeciwko niskim, niemoralnym i niekorzystnym myślom. Będziemy gloryfikować Boga lub wybierzemy krytykowanie innych. Posiadamy wybór również co do naszych czynów - możemy działać niepobożnie, lub też działać w służbie dla Boga. Na tym polega wolna wola. Zawsze posiadamy tę wolną wolę.

Radhanath Swami - Bóg jest na pierwszym miejscu.

Prawdziwa chwała naszego życia leży w chwale Boga. Naszą wieczną naturą jako Jego nierozłącznych cząstek, jest gloryfikowanie z wielką przyjemnością Jego wielkości - nie naszej. Tak bardzo jak myślimy o sobie wysoko, w takim stopniu umniejszamy pozycję Boga. Stawiając siebie na końcu będziemy zawsze świadomi, że Bóg jest na pierwszym miejscu.

środa, 10 listopada 2010

Radhanath Swami o dyscyplinie zmysłów.

Poddać się dyscyplinie znaczy poświęcić się i być gotowym na doświadczenie bólu w celu osiągnięcia czegoś wyższego. Zwierzę myśli wyłącznie o zadowalaniu chwilowych żądań umysłu i zmysłów. Jednak przeznaczeniem ludzkiego życia jest odłożenie na bok takich chwilowych pragnień. Dzięki temu można zrozumieć to, co jest potrzebne w osiągnięciu najwyższego celu.

Nie chodzi tu o to, czy pragnienie istnieje, czy też go nie ma. To kwestia, czy jesteśmy gotowi kontrolować własne pragnienia. Jeśli ktoś posiada impuls odnośnie grzesznych czynności, czy też czynności, które nie sprzyjają życiu duchowemu i jest gotów powiedzieć im "nie", wówczas jest Goswamim (Go oznacza zmysły, a swami oznacza mistrza). Osoba, która poddaje się zmysłom jest Godasa, sługą zmysłów.

wtorek, 9 listopada 2010

Radhanath Swami o służeniu więcej i więcej.

Co mamy nadzieję osiągnąć intonując Święte Imiona Boga, lub służąc Bóstwu, mistrzowi duchowemu, wielbicielom i nawet najbardziej nieznacznym stworzeniom na ziemi? Więcej służby. Wiecznej służby. Służenie jest naszą naturalną, zdrową pozycją. To esencja naszego jestestwa. Służąc Bogu nie pragniemy stać się Nim samym. Chcemy służyć Panu, by móc służyć więcej i więcej. Byśmy mogli czynić to z miłością i oddaniem. Na zawsze.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Radhanath Swami - Bóg kocha nas wszystkich.

Współczucie jest podstawowym elementem miłości. Jeśli kogoś kochasz, kochasz każdego i wszystko, co kocha ta osoba. Jeśli kochasz Boga, wówczas naturalnie kochasz wszystko to, co kocha Bóg. A On, będą ojcem wszelkiego życia, kocha wszystkich. Każda żywa istota jest Jego nierozłączną cząstką, dlatego nie istnieje nikt, kogo On nie kocha. Może Mu się nie podobać co robisz. Może nienawidzić twojej choroby, jednak pomimo tego wciąż cię kocha. Kocha każdą duszę. Zatem nawet wtedy, gdy Pan jest na ciebie rozgniewany, jest to zawsze doskonałe. Ta miłość manifestuje się wobec niedoskonałych istot w formie współczucia. Gdy kochasz Boga, naturalnie kochasz tych, którzy są upadli, grzeszni i cierpiący.

Radhanath Swami o zaciemnionej wizji.

Gdy udajemy się do świątyni, by zobaczyć Bóstwo i zamiast Boga widzimy jedynie kawałek kamienia, wówczas naszą wizję okryła chmura zaciemnienia. Ta chmura iluzji jest wszech potężna. Żadna moc mistyczna, ani też żadna ilość wiedzy duchowej nie będzie w stanie jej rozwiać. Może to uczynić wyłącznie czysta służba oddania, proces, w którym po prostu pragnie się zadowolenia Boga. Tak jak jesteśmy w stanie ujrzeć słońce, gdy rozpierzchną się chmury, podobnie Pan, będąc zadowolonym ze Swego wielbiciela usuwa chmurę iluzji pozwalając widzieć Siebie wszędzie.

Radhanath Swami o przyjemności czystego oddania.

Jeśli pragniemy czystej służby oddania dla własnej satysfakcji, wówczas nie jesteśmy lepsi od tych, którzy z tego samego powodu pragną wyzwolenia. Przyjemność przebywania w królestwie Boga jest większe od przyjemności wtopienia się w duchowy blask. Radość wyzwolenia jest niczym kropla w porównaniu do oceanu czystej niemotywowanej służby oddania. Powodem, dla którego pragniemy czystego oddania jest fakt, że daje to radość Bogu. Wielbiciel pragnie czystej służby oddania, gdyż Bóg pragnie widzieć go szczęśliwym. To jest jedynym powodem. Za przykład weźmy kogoś, kto nas kocha. Osoba ta pragnie, byśmy byli szczęśliwi. Podobnie Bóg pragnie widzieć, że jesteśmy szczęśliwi, gdyż to sprawia, że On jest szczęśliwy. A jedyną rzeczą, która sprawia, że my jesteśmy szczęśliwi, jest szczęście Boga. To jest nastrój czystego wielbiciela.

piątek, 5 listopada 2010

Radhanath Swami o duchowym stopniu naukowym.

Duchowym stopniem naukowym jest otrzymanie łaski Boga. Jednak nie zdobywamy jej robiąc to, na co mamy ochotę, w sposób w jaki nam się podoba i kiedy nam to pasuje. Potrzebujemy stosownej edukacji. Podobnie nie otrzymamy tytułu lekarza robiąc to, na co mamy ochotę, w sposób w jaki nam się podoba i kiedy nam to pasuje. Istnieje autorytet i przyjęcie go jest esencją postępu zarówno materialnego jak i duchowego. Świątynia reprezentuje autorytet wielkich acaryów (duchowych nauczycieli), którzy nauczają nas nauki służby oddania oraz tego, w jaki sposób oczyścić nasze serca intonując Święte Imiona.

czwartek, 4 listopada 2010

Radhanath Swami o strojeniu anteny.

Każdy z nas jest niczym urządzenie nadawczo - odbiorcze emitujące pragnienia. Każda rzecz, do której się dostrajamy wpływa na nas w określony sposób. Jeśli dostroimy się na duchowość, zostaniemy oczyszczeni. Jeśli dostroimy się do gun pasji i ignorancji wejdziemy pod wpływ tychże sił. Zależy to od naszego wolnego wyboru, który z kolei zadecyduje o naszej przyszłości. Jeśli nastroimy się na Boga i Jego Imię, medytację oraz towarzystwo świętych osób, Pan zamanifestuje się w naszych sercach. To doświadczenie oczyści naszą egzystencję.

Radhanath Swami o prostym życiu.

Wielbiciel jest bardzo szczęśliwy żyjąc prosto. Im bardziej staramy się odnaleźć zadowolenie w podążaniu za egoistycznymi pragnieniami oraz w zwiększaniu standardu materialnego bogactwa, tym bardziej stajemy się zaniepokojeni. Nasz umysł staje przez to coraz bardziej poddenerwowany. W zdobywaniu rzeczy nie ma szczęścia. Istnieje ono wyłącznie w służbie. Posiadanie więcej i więcej przedmiotów nie daje wewnętrznego spełnienia. Pokój serca można wyłącznie osiągnąć wyrażając miłość ku Bogu, ludzkości i wszystkich żywych istot. Zapominając o tym z łatwością się zatracimy.

wtorek, 2 listopada 2010

Radhanath Swami o gorzkim lekarstwie.

Czasami nasza służba oddania staje się rutyną. Jednak w obliczu tragedii rzeczywistość pojawia się ponownie. Jeśli moglibyśmy wybrać rodzaj kryzysu jaki przyjdzie nam przeżyć, nasze życie byłoby co najmniej wygodne. Lecz Pan wie, co jest dla nas najlepsze. Zsyła nam lekarstwo, które czasem jest słodkie, a czasem gorzkie. Czasami jesteśmy oszołomieni myśląc: "Jak mi się to mogło przydarzyć? Dlaczego mnie?" Co w tym stanie robimy? Zaczynamy spekulować, czy też szukamy schronienia? Jeśli pragniemy schronienia, Bóg będzie na nas czekał. W rzeczywistości nawet w dobrych czasach musimy przyjąć schronienie Boga. Należy być przekonanym, że materialna natura jest bardzo silna. Niedole, nawet śmierć można uderzyć w każdym momencie. Jadąc samochodem, lecąc samolotem, idąc ulicą, czy po prostu jedząc. Posiadając takie zrozumienie wielbiciele żyją uważając, że każdy dzień może być ostatnim. Taki nastrój pozwala przyjąć schronienie Boga w każdej chwili.

Radhanath Swami o zdrowym strachu.

Wielbiciele są nieustraszeni, gdyż przyjęli schronienie Boga. Z tego powodu posiadają pewność, że zostaną przez Niego ocaleni. Lecz czasem ogarnia ich strach. Jednak jest to strach innego rodzaju. To nie obawa przed śmiercią, czy utratą wszystkiego co się posiada. To strach przed sprawieniem, że Bóg będzie niezadowolony. Taki strach jest miliony i miliardy bardziej pożądany od bycia nieustraszonym.

Radhanath Swami o uniwersytecie samorealizacji.

Prawdziwa świątynia jest uniwersytetem, wyższą szkołą samorealizacji dla zrozumienia Prawdy Absolutnej. To miejsce, gdzie ludzi spotykają się, by studiować ten temat i go praktykować. Świątynia ma profesorów, którym zadaje się pytania, i którzy uczą nas jak studiować duchowe księgi. Mówią nam również jak wykonywać pracę domową intonowania Świętych Imion i przestrzegania różnych zasad regulujących. Ci profesorowie przedstawiają prawdę zgodnie z autorytetem duchowej sukcesji uczniów (parampara). I ostatecznie - zdobycie duchowego tytułu oznacza zdobycie łaski Pana.